Medyczna marihuana dopuszczona do użycia w Izraelu

W Polsce dyskusja na temat medycznej marihuany znajduje się jeszcze w powijakach i niewiele wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało dojść do przełomowych zmian w tym zakresie. Na szczęście, w innych częściach świata obserwujemy wydarzenia dające nadzieję na to, że w pewnym momencie również polska służba zdrowia wyjdzie poza stereotypowe myślenie, które dziś wydaje się jej najpoważniejszym problemem. Niedawno na wykorzystanie medycznej marihuany w terapii dzieci zmagających się z najcięższymi przypadkami epilepsji zdecydowało się Ministerstwo Zdrowia Izraela, a decyzja ta została przyjęta z ogromna satysfakcją przez rodziców cierpiących maluchów. Sama decyzja jest zresztą w dużej mierze zasługą rodziców, którzy ruszyli do walki o komfort swoich dzieci. Ich wysiłki szybko spotkały się zresztą z uznaniem ze strony bardzo silnego sojusznika, okazało się bowiem, że stosowanie ściśle kontrolowanych dawek marihuany zarekomendowali także specjaliści z dziedziny medycyny.

Dziś dzieci, którym nie pomagają żadne inne rozwiązania farmakologiczne, mogą więc korzystać z tej metody i należy podkreślić, że przynosi ona rezultaty, które można uznać za satysfakcjonujące. Przykładem może być historia trzyletniej dziewczynki, która do tej pory zmagała się z nawet pięćdziesięcioma atakami padaczki w ciągu doby. Medyczna marihuana przyczyniła się do tego, że liczba ataków spadła do dziesięciu dziennie, a lekarze i rodzice są optymistami i wierzą, że stan małej pacjentki nadal będzie się poprawiał. O skuteczności medycznej marihuany mówią też sygnały płynące z innych części świata, powszechnie znana jest przy tym historia pięcioletniej Amerykanki Charlotte leczonej właśnie w ten sposób.